W imię...

O tym filmie swego czasu było dość głośno, wobec czego skusiło mnie to do jego obejrzenia. W imię.. opowiada trudną historię w zasadzie młodego mężczyzny, księdza, człowieka, który skrywa w sobie wielką tajemnicę.  W główną rolę, czyli księdza Adama wciela się Andrzej Chyra, oprócz niego ujrzymy także Maję Ostaszewską, czy Mateusza Kościukiewicza. Bez wątpienia można stwierdzić, że nie jest to łatwy film, sama sceneria, młodzi ludzie oraz ich perspektywy spojrzenia na świat budzą mieszane uczucia, bo z jednej strony możemy zastanawiać się gdzie takie miejsce i społeczeństwo istnieje, że nie możliwym jest aby gdzieś znaleźć takie właśnie miejsce. Jednak film Małgorzaty Szumowskiej pierwotnie miał nazywać się 'Nowhere' i tytuł ten jest adekwatny do rzeczywistości jaka została przedstawiona w filmie, albowiem takie 'nigdzie' można znaleźć wszędzie, zarówno w Polsce jak i gdziekolwiek indziej na świecie. Co prawda główny bohater ma bardzo złożoną osobowość i niestety dla niego jest pozostawiony ze swoim problemem sam sobie i Bogu. W imię.. przedstawia inny problem księży, spojrzenie na katolicyzm, na wiarę i za wszelką cenę oddanie kościołowi. Osobiście uważam, że film zapowiadał się dobrze, jednak można czuć spory niedosyt. Potencjał, który nie do końca został rozwinięty. Sam koniec również mnie nie zachwycił. Polecam fanom obyczajówek, ale nie nastawiajmy się przed oglądaniem na wielkie bum.

Akademia wampirów.

Akademia wampirów to nowy cykl filmów o tematyce krwiożerczej. Pierwsza część powstała na podstawie lekkiej powieści o takim samym tytule, której autorem jest Richelle Mead.Temat przewodni to odwieczne prześladowanie krwiożerczych wampirów, walka dobra ze złem oraz wiecznej przyjaźni. Ostatni aspekt wydaje być się najciekawszym, ponieważ pokazana jest niezwykła więź, niemalże telepatyczna, jednak aby nie było tak pięknie tylko jednostronna. Sama fabuła osobiście mnie nie poruszyła, średnia wieku w kinie prawdopodobnie wskazywała na to, że akurat Akademia wampirów przypadła raczej do gustu nastolatką i nie ma w tym nic dziwnego, ale z lekkim przymrużeniem oka film mogą również obejrzeć i starsze duchem osoby. Wydawać może się, że jest to słabsza wersja Twilight, ale fanom kina akcji oraz przede wszystkim fantasy i wampirów z pewnością będzie się podobać, może nie zapiera tchu w piersiach, ale spokojnie zasługuje na miano dobrego, lekkiego kina. 

La vie d'Adèle - Chapitres 1 et 2.

Życie Adeli- rozdział 1 i 2 został okrzyknięty jako wspaniały film ukazujący obraz miłości, nie tylko tej emocjonalnej ale także aspekty miłości erotycznej, seksualnej. Reżyser Abdellatif Kechiche ma aż trzy godziny na dogłębne przeanalizowanie oraz ukazanie widzowi historii młodej kobiety, piętnastoletniej Adeli. To właśnie ona jest główną bohaterką, z pozoru zwykła nastolatka z ogromem problemów dojrzewania, odkrywania siebie, własnych potrzeb, poglądów a także akceptacji samej siebie. Życie Adeli to poruszający, momentami wstrząsający, a także przepiękny film. Ukazuje on losy dziewczyny dla której oczywiste do tej pory życie ulega zmianie, na oczach widzów odkrywa swoje pragnienia jako kobiety. Adela poszukuje swojej życiowej drogi, dojrzewa i w momencie kiedy wydawać mogło by się, że wszystko układa się jak najlepiej gubi drogę którą odnalazła. Film jest pełen pasji, namiętności, miłości co podkreślają przepiękne sceny erotyczne, namiętne oraz uczuciowe. Dla filmu La vie d'Adèle posypało się wiele nagród, bez wątpienia najważniejszą i jedną z pierwszych jest Złota Palma w Cannes.