środa, 13 marca 2013

Underworld

Underworld jest horrorem, jednak ze spokojnym sumieniem mogę polecić ten film, a właściwie cykl kilku części wszystkim. Jest to jeden z niewielu, który nie sieje spustoszenia umysłom, nie jest nasycony tryskającymi efektami specjalnymi, nie ucinają nikomu żadnej części ciała piłami mechanicznymi. Wobec czego oczywiście poszukiwacze i wielbiciele takich filmów, które lekko można określić dennymi raczej mogą na darmo doszukiwać się w tym horrorze. Akcja zdecydowanie przeważa na korzyść. Część pierwszą co prawda obejrzałam dobrych kilka lat temu, opowiada o odwiecznej walce arystokratycznych wampirów z ich przeciwnikami, Lykanami. Połączenie przeróżnych wątków od pokoleniowych walk, po miłość zakazaną. Underworld: Evolution to oczywiście kontynuacja sagi, jednak tak na prawdę o niej i o innych częściach dowiedziałam się zupełnie nie dawno i przypadkiem. Te dwie części z pewnością mają najlepszą opinie jak do tej pory. Najnudniejszą obecnie dla mnie częścią jest Underworld: Bunt Lykanów. Nie oznacza to, że nie jest ona warta obejrzenia, wręcz przeciwnie, wyjaśnia bardzo wiele wątków pozostawionych otwartych w poprzednich częściach. Jednak jak dla mnie momentami była zwyczajnie nudna. Przede mną ostatnia z części sagi, mam nadzieje, że okaże się równie dobra.